Na całym świecie to Auschwitz stało się symbolem mordu na Żydach, dokonanego przez narodowosocjalistyczne Niemcy. Natomiast akcja "Reinhardt", ze swoimi obozami zagłady Bełżcem, Sobiborem i Treblinką, pozostaje w cieniu, chociaż jak nic innego pokazuje istotę Holocaustu: przemysłowe zabijanie ludzi. Równając z ziemią miejsca mordu i paląc wszelkie świadectwa, oprawcy chcieli nie tylko fizycznie zlikwidować ofiary, lecz także jakiekolwiek o nich wspomnienie. Do pewnego stopnia udało im się to. W pierwszej monografii akcji "Reinhardt" napisanej w języku niemieckim Stephan Lehnstaedt przywraca pamięć o dwóch milionach ludzi zabitych w Bełżcu, Sobiborze i Treblince, aby przynajmniej w ten sposób przetrwało świadectwo ich istnienia i cierpienia.15 marca 1942 roku rozpoczęła się akcja "Reinhardt". Niemieccy okupanci wywieźli Żydów z gett w okupowanej Polsce i zagazowali ich w obozach zagłady w Bełżcu, Sobiborze i Treblince. Do listopada 1943 roku zamordowali w przybliżeniu dwa miliony ludzi, spalili ciała i zakopali popioły. Przeżyło nie więcej niż 150 osób. Stephan Lehnstaedt napisał pierwszą w języku niemieckim monografię akcji "Reinhardt", w której w rzeczowy, ale i wstrząsający sposób przypomina o wymordowaniu polskich Żydów.
UWAGI:
Tytuł oryginału: Der Kern des Holocaust. Na okładce i stronie tytułowej błędna nazwa autora, nazwa właściwa: Stephan Lehnstaedt. U dołu strony tytułowej [>>] i okładce nazwa wydawcy: Prószyński i S-ka. Bibliografia na stronach 215-223. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Caroline Ferriday to bywalczyni nowojorskich salonów, bliska współpracownica konsula Francji. Gdy wybucha Il wojna światowa, jej życie ulega całkowitej zmianie. Młoda Amerykanka postanawia pomagać francuskim dzieciom, szczególnie tym z domów dziecka, wysyłając paczki z żywnością i odzieżą. Po wojnie zaś sprowadza do Stanów Zjednoczonych najbardziej chore byłe polskie więźniarki, tak zwane króliki doświadczalne - ofiary pseudomedycznych eksperymentów - zapewnia im wszechstronną opiekę lekarską i traktuje jak własne dzieci.
Młoda i ambitna Herta Oberheuser odpowiada na opublikowane przez władze III Rzeszy ogłoszenie o pracy dla lekarza i zostaje zatrudniona w Ravensbrück - obozie koncentracyjnym dla kobiet.
W okupowanej Polsce nastoletnia Kasia Kuśmierczyk angażuje się w działania na rzecz podziemia i szybko zostaje aresztowana.
Losy tych trzech kobiet zwiążą się nierozerwalnie, gdy Kasia trafi do Ravensbrück.
Debiutancka powieść amerykańskiej pisarki łączy w sobie historię niecodziennej miłości, opowieść o odkupieniu oraz o solidarności w cierpieniu i ofiarności przekraczającej wszelkie granice, opisuje też trudy życia w powojennej Polsce.
UWAGI:
Na s. tyt. i okł.: Prószyński i S-ka. Na okł.: Opowieść o kobietach połączonych przez koszmar Ravensbrück.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zawsze patrzy przed siebie: "Przeszłość żyje obok mnie, ale ja nie żyję przeszłością". Jeśli kocha, to całą sobą: "Ja nie wierzyłam, gdy mówili, że Boga trzeba kochać więcej niż wszystkich. Myślałam zawsze: ja moją mamę kocham więcej niż Boga, więcej niż wszystko". Miała trzynaście lat, gdy straciła ukochaną matkę na Majdanku, gdzie zostały wywiezione z warszawskiego getta. Była też więźniarką Auschwitz-Birkenau, Ravensbrück oraz Neustadt-Glewe. Przywraca pamięć o tych, których nie pamiętałby już nikt. Odważnie mówi o sprawach, o których zazwyczaj się milczy.Jeden z najmocniejszych od lat głosów z głębi Shoah, niezwykle poruszające świadectwo siły życia, kobiecości i pamięci. W głębokiej i osobistej rozmowie z Moniką Tutak-Goll Halina Birenbaum wspomina swoje dzieciństwo w Warszawie, dojrzewanie w getcie, zamordowanie rodziców, pierwszą miłość w Auschwitz, a także odzyskaną wolność, drogę do Izraela oraz budowanie na nowo państwa i rodziny.Ta przejmująca herstoria - książka pisana z perspektywy kobiecej - to opowieść o sprzecznościach i podobieństwach: o Polsce i Izraelu, o łączeniu macierzyństwa z pisaniem, o wpływie Zagłady na relacje z innymi, o zazdrości i miłości, o lęku przed stratą, o wyzwoleniu z poczucia winy wobec dzieci. A nade wszystko to manifest chęci życia i pojednania - nie tylko między krajami, ale także między ludźmi i rodzinami.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dla mnie Auschwitz zaczęło się po południu. Ludzie nie przypominali ani kobiet, ani mężczyzn.Alina Dąbrowska - numer obozowy 44165. Jako dwudziestolatka za druk i kolportowanie prasy podziemnej została aresztowana. Po roku podpisała dokument, że jest "wrogiem narodu niemieckiego", i została wywieziona do obozu Auschwitz, gdzie poddawano ją pseudomedycznym eksperymentom doktora Mengele. Przeżyła pięć obozów: Auschwitz-Birkenau, Ravensbrück, Malchow, Buchenwald i Leipzig, i dwa marsze śmierci.Przez ponad 50 lat nie była w stanie pojechać do Oświęcimia. Dopiero teraz zdecydowała się opowiedzieć całą swoją historię i opublikować listy pisane z obozu.Dlaczego uważa, że obóz był jej przeznaczeniem? Czemu po wojnie ukrywała swój obozowy numer? Jak udało jej się ocalić radość życia?Poruszająca rozmowa z wyjątkowym świadkiem historii.
UWAGI:
U dołu strony tytułowej: Prószyński i S-ka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni